Sancho rozpoczyna swój wywód od deklaracji, że zje serki, które znalazły się w hełmie jego pana. Stawia także pytanie retoryczne, które sugeruje, że nie ośmieliłby się on splugawić w ten sposób hełmu swojego pana. Potem przedstawia domniemanego sprawcę tego haniebnego czynu, którym musiał być sam diabeł bądź jakiś czarownik. Apeluje także do roztropności rycerza, która powinna mu podpowiedzieć, że giermek prędzej umieścił by je w brzuchu niż w hełmie swojego pana.
Komentarze