Walki w stolicy toczą się niemal o każdą kamienicę. Początkowo siłom Armii Krajowej, liczącym w Warszawie blisko 45 tysięcy ludzi udało opanować się Śródmieście i inne dzielnice. Niestety, kiedy Niemcy użyli czołgów i samolotów Polacy zostali wyparci z zajmowanych pozycji. Powstańcy walczą za pomocą butelek wypełnionych beznyzną, granatów, pistoletów, karabinów a także granatników przeciwpancernych. Jednak coraz dotkliwiej odczuwa się brak broni, amunicji i leków. Brakuje żywności i wody. Najtrudniej znosi to ludność cywilna, która kryjąc się w schronach i piwnicach stara się przetrwać pożary i bombardowania. To prawda, że hilterowcy ściągnęli do Warszawy oddziały złożone z kryminalistów, lecz mimo to warszawiacy starają się żyć normalnie. W mieście działa radio i poczta powstańcza, ukazują się gazety, młode pary biorą śluby. Na ulicach stolicy pojawił się nawet teatrzyk kukiełkowy dla dzieci. Trwa walka. W Warszawie rozbrzmiewa pieśń: "Warszawskie dzieci, pójdziemy w bój. Za każdy kamień Twój, Stolico, damy krew!".